Składniki:

kurczak o wadze 2 kg

350 g wołowiny (szponder, antrykot)

2 drobiowe żołądki

3 drobiowe serca

1 szyja indycza

4 l wody

1 cebula (najlepiej opalona ogniem)

1 ząbek czosnku

2 cm gałązki rozmarynu

3 marchewki

1 korzeń pietruszki

1/4 selera

1/2 pora 

1 liść kapusty

3 ziela angielskie

3 liście laurowe

5 ziaren pieprzu

1 łyżka soli

Kurczaka rozdzielam na części: skrzydełka, udka, korpus, szyja, oddzielam piersi. Piersi wkładam do lodówki albo wykorzystuję do drugiego dania.  Wołowinę kroję na mniejsze kawałki. Mięso, podroby myję, wkładam do garnka i zalewam zimną wodą. Wrzucam ziele angielskie, liście laurowe, pieprz i sól. Zagotowuję na średnim ogniu, następnie zmniejszam i gotuję na minimalnym ogniu. Rosół ma dosłownie "pyrkać" przez 2 godziny. Ściągam szumowiny. W tym czasie przygotowuję warzywa: cebulę obieram i opalam, ząbek czosnku wrzucam z łupiną, dodaję rozmaryn. Marchewkę, pietruszkę, seler i por dokładnie myję, obieram i dodaje do rosołu wraz z umytym liściem kapusty.  Gotuję rosół jeszcze 4 godziny. Tak! 4 godziny! Podaję z makaronem, natką pietruszki i mięsem z kurczaka. 

Po wystudzeniu, odcedzam rosół, przelewam do pojemnika i wkładam do lodówki. 

Mięso wykorzystuje do krokietów a z warzyw robię sałatkę warzywną.